Mianem Vaticanum historycy starożytni określali cały obszar, który rozpościera się na prawym brzegu Tybru, pomiędzy mostem Milvio a dzisiejszym mostem Sykstusa. Obejmował on szeroki łańcuch wzgórz, zwanych Montes Vaticani i równin, nazywanych Ager Vaticani, rozciągających się pomiędzy Monte Mario i Janikulum.
Zawsze ciekawiło mnie znaczenie słowa „Watykan”. Niestety jest ono tak
stare, że nawet badacze historii nie są zgodni co do jego pochodzenia. Z
ksiąg Marka Terencjusza Warrona dowiadujemy się, że na wzgórzach
watykańskich został objawiony głos święty. Na pamiątkę tego zdarzenia
ustawiono tam świątynię boga Vaticano, który jest ojcem mowy ludzkiej. Imię
jego zawiera pierwsze dźwięki, jakie wydaje niemowlę zaraz po przyjściu na
świat. Natomiast Pliniusz Starszy w XVI księdze „Historii naturalnej”
wspomina inny obiekt kultu Etrusków. Było nim stare drzewo rosnące na wzgórzu,
na którym wisiała tabliczka z napisem w języku etruskim Vaticano, wykonana
w brązie.
Zastanawia również fakt, że w źródłach klasycznych nie występuje nigdy
mianownik męski vaticanus, a tylko nijaki vaticanum –
co sugerowałoby, że słowo to rzeczywiście nie jest pochodzenia łacińskiego.
Pierwotnie obszar ziem watykańskich przynależał do Etrusków i prawdopodobnie
był miejscem kultowym.
W czasach republiki rzymskiej był to teren odizolowany i na wpół dziki,
zasiedlony przez nieliczne grupy rzemieślników i rolników. Pliniusz napisał,
iż w tym zapomnianym przez bogów i ludzi miejscu mogły żyć żmije tak
wielkie, że połykały w całości dziecko lub koźlę.
Główną przyczynę odizolowania stanowiło podnóże watykańskie, nawiedzane
częstymi wylewami Tybru. Teren ten, zawsze bagnisty, utrudniał komunikację i
był siedliskiem insektów, malarii oraz wylęgarnią groźnych epidemii.
W okresie imperium podnóże wyschło, co ułatwiło podróżowanie i życie rozkwitło
na tym terenie. Vaticanum zostało zajęte przez ogrody i sady
oraz cztery wielkie, samotne budowle: Gaianum – tor wyścigowy ufundowany przez
Kaligulę, akwen wodny dla bitew morskich – zwany Naumachia, cyrk
Nerona i mauzoleum Hadriana zbudowane najpóźniej.
Kaligula, znany ze swojej namiętności do wszelkiego rodzaju rozrywek, był
rozmiłowany w wyścigach zaprzęgów. Urządzał nawet gonitwy kwadryg, do
których zaprzęgano słonie. Wymagało to poszerzenia areny kosztem zniszczenia
części pobliskich starożytnych cmentarzy. Około 40 roku n.e. cesarz
sprowadził z Egiptu obelisk z czerwonego granitu, wysoki na 25 metrów, i
umieścił go w centrum areny.
Pasję do cyrku podzielał także Neron, który uznał, że wzgórza i ogrody
watykańskie są godne najwyższego cesarskiego majestatu. Podejrzewany w 64
roku n.e. o podpalenie Rzymu, Neron oskarżył o podłożenie ognia chrześcijan.
Urządził męczeńskie widowisko, podczas którego spalono żywcem wielu
wyznawców nowej wiary. Kaźń dokonała się w ogrodach watykańskich, gdzie
ofiary zawieszono na drzewach i podpalono.
W ogrodach ukrzyżowano także świętego Piotra. Jego ciało zostało
pochowane na starożytnym cmentarzysku, znajdującym się nieopodal cyrku
Nerona. Wykopali- ska prowadzone pod bazyliką Konstantyna ujawniły aleje
rzymskich grobów, a pomiędzy nimi mocno zniszczony grobowiec, odpowiadający
pewnym historycznym opisom grobu świętego Piotra – z otworem, przez który
pielgrzymi zaglądali do środ- ka. W pobliżu znaleziono kości starego, ale
fizycznie sprawnego człowieka – nie są one jednak oficjalnie uznawane za
szczątki apostoła.
W III wieku n.e. cesarz Konstantyn wybrał ten teren pod budowę pierwszej
bazyliki chrześcijańskiej, nadając miejscu zwanemu Vaticanum szczególne
znaczenie...
Agnieszka Zakrzewicz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz